Pierwszym miejscem jakie chciałam odwiedzić był mój dawny dom. Piękny zamek księżniczki Ate. Wejście na góre nie zajeło mi nawet minuty. Prze teleportowałam się do zamku gdy tylko stanełam przed górą. Gdy znalazłam się przed zamkiem nie umiałam pochamować łez. Piękna budowla, która kilka lat temu stała tu...zamieniła się w ruine. Czuć było resztki magii, która niszczyła tę piękną budowle. Powoli weszłam do budynku ocierając łzy. Rozgladałam się dookoła, lecz nie znalazłam niczego co przypominało by dawny zamek. Wspomnienia jednak wracały. Zabawa na dziedzińcu ze strażą. Zabawa w chowanego z pokojówkami. Lekcje rysunku z mamą i...nauka czytania z tatą. -To okropne...nawet na sierrianinów.-uklękłam niedaleko jednego z filarów i próbowałam się uspokoić.