Otworzyła zaspane oczy i od razu przez jej rzęsy przedarło się rażące światło.
-Zasłoń, zasłoń! krzyczała jakby była jakimś wampirem, zasłaniając sobie źródło światła rękoma.....cholerne słońce!
Aiko ani rusz je zasłonić, naburmuszona wstała z łóżka i przeciągła się. I ruszyła w stronę łazienki, gdzie przemyła twarz zimną wodą by się ocucić, rozczesała swoje długie białe włosy co zajęło jej dość sporo czasu i umyła zęby. Wróciła do pokoju by przebrać się.
-Idę do sklepu! zawołała do przyjaciółki i wyszła. Kupiła bułki, parę kawałków różnych ciast, muffinki, owoce, sałatę i sok. Wróciła do domu i poszła do kuchni, gdzie Aiko już smarowała kromki masłem, a tosty się robiły.