The town of death
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.


Tajemnicze miasteczko w którym toczy się walka...
 
IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 "Kontrakt" - Christian & Alice

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Christian Moon

Christian Moon


Liczba postów : 11
Join date : 18/02/2013

"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitimeNie Mar 03, 2013 11:03 pm

O 9 rano obudziły go zasrane promienie słońca, które niemiłosiernie świeciły po oczach. Obrócił się na drugi bok i zakrył kołdrą po głowę. Nadal huczało mu w głowie po wczorajszym koncercie i imprezie do 4 nad ranem. Miał ochotę spać dalej, udałoby się to gdyby nie pukanie do drzwi.
- Paniczu, pora wstawać. Przyjechali Państwo Hunter z córką i ojciec chce, żebyś ubrał się i zszedł na dół się przywitać. - powiedziała wchodząc do środka. Podeszła do okna, podniosła żaluzje i otworzyła okno.
- Śpię! - warknął zasłaniając twarz ramieniem. Hunter? - Nie mam ochoty. Powiedz, że.. że mnie nie ma. - westchnął i przykrył twarz poduszką.
Kobieta podeszła i jednym ruchem ściągnęła z niego kołdrę. Chłopak jak zwykle spał bez koszulki, choć zawsze był upominany, aby ją zakładał, nie chcieli by był chory.
- Anna! Oszalałaś?! Zamarznę, po co otwierałaś okno? Oddaj.. - chciał chwycić za kołdrę, ale pokojówka odwróciła się i ruszyła w stronę wyjścia.
Odwróciła się i z uśmiechem spojrzała na ciemnowłosego. - Paniczu, ubierz się szybko i zejdź na dół. - powiedziała i wyszła.
Christian chciał już coś powiedzieć, ale się opanował.- Ach! - westchnął wkurzony. - Co za wredna kobieta.
Powrót do góry Go down
Alice Hunter

Alice Hunter


Liczba postów : 66
Join date : 05/02/2013

"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: Re: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitimeWto Mar 05, 2013 7:02 pm

*Godzinę wcześniej*
- Panienko Alice! Panienko proszę się ubrać. - powiedział zdyszany lokaj i przystanął kolo dziewczyny. Widząc jej pytające spojrzenie uśmiechnął się, wyprostował i poprawił swój strój. - Za chwilę wyjeżdżamy do Państwa Moon, więc proszę się przyszykować - powiedział, skłaniając się i wyszedł.
Dziewczyna westchnęła zdegustowana i poszła do pokoju, przyszykować się. - Nie chcę. Znów będę musiała chodzić za tym gburem. - fuknęła widząc znów wchodzącego lokaja. - Thomas, muszę tam jechać? Przecież jak zostanę w domu to nic mi się nie stanie.. - spojrzała na niego.
- Przykro mi, ale musisz. - przerwał jej przynosząc wodę by podlać kwiaty. - Nie powinnaś mówić o paniczu Christianie "gbur". - skomentował i tym razem wyszedł już nie wracając.
Wywróciła oczami i zaczęła się ubierać. Wzięła czarne rurki, zieloną, przylegającą do ciała koszulkę i czarny, dłuższy sweterek na guziczki. Zerknęła na swoje odbicie w lustrze i poprawiła włosy.
*Na miejscu*
Powoli, z niechęcią wyszła z samochodu. Lubiła tu wszystkich z wyjątkiem syna właścicieli, z którym znała się już od maleńkości. Ich rodzice są bardzo dobrymi przyjaciółmi i partnerami biznesowymi, jednak co do ich dzieci już tak nie jest.
- Och, Alice jak ty pięknie wyrosłaś! Nieprawdaż, Kochanie? - przywitała ją Elena, matka Christina, oraz jej mąż. Pan Moon zawsze widząc dziewczynę czochrał jej włosy.
- Tak, ale ona od dziecka była piękna. - powiedział i poczochrał delikatnie jej włosy.
- Dzień dobry. - powiedziała z uśmiechem. - Wujku.. - jęknęła poprawiając włosy i zaśmiała się.
- Christian pewnie zaraz zejdzie. Czy on zawsze musi się spóźniać? - powiedziała Elena, wzdychając.
Powrót do góry Go down
Christian Moon

Christian Moon


Liczba postów : 11
Join date : 18/02/2013

"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: Re: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitimeCzw Mar 07, 2013 11:42 pm

Odetchnął i zszedł na dół do przybyłych gości, jedynym minusem tego była pewna osóbka.. Alice. Obydwoje się niezbyt lubili i za każdym ich spotkaniem dogryzali sobie. Gdyby.. miała inny charakter to.. nie powiem byłoby ciekawie, Christian uśmiechnął się w myślach. Co ciekawe obydwoje skrycie tak o sobie myśleli, ale nie zmieniało to faktu, że najchętniej by się pozabijali.
- Witaj ciociu, wujku. - uśmiechnął się promiennie do rodziców dziewczyny, a potem skierował swój wzrok na różowowłosą. - Cześć Alice. - powiedział posyłając jej szelmowski uśmieszek. Było coś w tej dziewczynie, mimo tego, że sobie dogryzali.. nie będzie owijał w bawełnę, było na czym zawiesić oko. Dziewczyna tylko skinęła głową i dalej rozmawiała z Eleną.
Przy kolacji ich ojcowie rozmawiali o jakichś sprawach związanych z firmą, a oni razem ze swoim rodzicielkami o różnych rzeczach.
- Alice słyszałam, że ostatnio miałaś wernisaż swoich prac. - powiedziała z podziwem matka Chrisa. - Czy to nie wspaniałe Christianie? - spojrzała na syna.
- Tak, oczywiście. Szkoda, że nas tam nie było. - powiedział uśmiechając się trochę złośliwie. - Z chęcią ja i mój zespół zobaczylibyśmy twoje obrazy.
- Och, jeśli chcecie za niedługo odbędzie się następny. - powiedziała od razu mama Alice. - Widzisz? Będą przy tobie bliskie osoby i nie będziesz się tak stresować jak ostatnio. - westchnęła uradowana, a dziewczyna wywróciła teatralnie oczami i zaczerwieniła się minimalnie.
- Alice stresowałaś się? Musiałaś wtedy przeuroczo wyglądać. - powiedział specjalnie by ją zawstydzić.
Powrót do góry Go down
Alice Hunter

Alice Hunter


Liczba postów : 66
Join date : 05/02/2013

"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: Re: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitimeSob Mar 09, 2013 12:22 am

Od samego przywitania się i jego uśmieszku wiedziała, że będzie jej dogryzał. W czasie kolacji starała się nie zwracać uwagi na ciemnowłosego. Rozmawiała spokojnie z jego matką, ale gdy usłyszał jak mówi o wystawie, tym że jego zespół z chęcią by ją zobaczył, a w szczególności o tym, że się stresował i musiała wyglądać uroczo, odrobinę się wzdrygnęła i zarumieniła. Widział już ten uśmiech i satysfakcję z tego powodu, iż się zarumieniła, starała się o tym nie myśleć. Odetchnęła i spojrzała w jego stronę.
- Dziękuję, może kiedyś przyjdziecie, jeśli będziecie mięli na to ochotę. - powiedziała sztucznie się uśmiechając. - Możliwe. Nie wiem, gdyż nie przyglądałam się swojemu odbiciu. Byłam zajęta rozmową z gośćmi. - powiedziała upijając malutki łyk czerwonego wina. Przez resztę czasu już nie zwracała na niego uwagi, czasem tylko potakując głową. Chciała go wkurzyć i chyba jej się to udało.
Gdy szła w kierunku wyznaczonego dla niej pokoju, natknęła się na Christiana opierającego się nonszalancko o drzwi jej pokoju. Zlustrował ją wzrokiem od góry do dołu i uśmiechnął się.
- Czego chcesz? Jestem zmęczona i chcę się położyć, więc mów szybko, albo zejdź mi z drogi. - powiedziała krzyżując ręce na piersi. Chłopak podszedł do niej, blisko, zbyt blisko. - C-co chcesz? - zająknęła się, ale od razu się uspokoiła.
Powrót do góry Go down
Christian Moon

Christian Moon


Liczba postów : 11
Join date : 18/02/2013

"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: Re: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitimeNie Mar 10, 2013 10:04 pm

Czy ona właśnie mnie olewa?! Co za.. odwrócił wzrok i odetchnął, żeby się uspokoić. Przez resztę kolację zastanawiał się co zrobić by jeszcze bardziej ją wkurzyć, a dokładnie to się na niej odegrać. Zrobić coś by jej reakcja powalił go z nóg. Ale co by tu... Uśmiechnął się. Można inaczej spróbować, upił łyk wina i słuchał dalszej rozmowy.
Stał przy jej drzwiach, a gdy ją zobaczył, zlustrował wzrokiem i podszedł bliżej. Spoglądał na nią z góry. Alice była od niego o głowę niższa. Uśmiechnął się kusząco i westchnął.
- Czemu musisz od razu być taka zła i niemiła? Takiej ślicznej i utalentowanej dziewczynie to nie pasuje. - pokręcił głową niby to zawiedziony. Chwycił jej niesforny kosmyk włosów, który spoczywał na jej policzku. Zakręcił go sobie delikatnie wokół palca, by potem założyć jej go za ucho i przy tym pogładził ją po delikatnym policzku, zauważył, że ma na uchu sześć kolczyków. Zdziwił się odrobinę, bo nigdy nie widział by je miała, a tym bardziej, że różowowłosa jest bardziej poważna niż wyluzowana. - Pasują ci do wyglądu, ale do charakteru już nie bardzo. - powiedział patrząc jej w oczy. Widział jak jej twarz nabiera czerwonego koloru, co spodobało mu się. Czyli działa, pomyślał. - Ja? Nic takiego. Chciałem tylko poprawić twój kosmyk włosów, czemu ma zasłaniać choć centymetr tej ładnej buzi. - westchnął i odsunął się od dziewczyny, widząc dwie gapie. Czemu dopiero teraz je zauważyłem? Spojrzał na Alice, dając jej do zrozumienia, że ktoś na nich patrzy.
- Och! - szepnęły obydwie kobiety w tym samym czasie i wyłoniły się już całkowicie zza rogu, uśmiechając się promiennie. - Dzieci my tu tylko.. Nie przeszkadzajcie sobie.. - chciała już wytłumaczyć matka Christiana, ale chłopak spojrzał na nią i zamilkła.
- Jak długo tu stoicie? - spytał wkładając ręce do kieszeni swoich czarnych jeansów.
Spojrzały po sobie. - Odkąd bawiłeś się jej włosami. - zachichotała matka Alice.
Powrót do góry Go down
Alice Hunter

Alice Hunter


Liczba postów : 66
Join date : 05/02/2013

"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: Re: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitimeCzw Cze 06, 2013 11:00 pm

Czy jego zachowywanie bardziej ją denerwowało czy dezorientowało? Zadawała sobie te pytanie, ale nie potrafiła podać jednoznacznej odpowiedzi. Starała się nie przejmować oraz nie reagować na tembr głosu bruneta, co udawało się jej.. z Trudem, ale udawało. Ona również mogłaby zrobić coś co zbiłoby go z tropu i utrudniało zdrowe myślenie, lecz stwierdziła że, nie będzie zniżać się do jego poziomu.
- Może na to zasłużyłeś? Wziąłeś to pod uwagę? - odpowiedziała z jadem. Poczuła delikatne mrowienie.. Taki jakby prąd pod wpływem jego dotyku. Co się ze mną dzieje?! Pomyślała spanikowana. Nigdy.. Nigdy! Powtarzała sobię jak mantrę. Nigdy nie będę na niego patrzeć w TEN sposób.
- Co ty możesz wiedzieć o tym co mi pasuje, a co nie? - pokręciła głową. Przeczesała włosy długimi, szczupłymi palcami, aby włosy wróciły na swoje miejsce. Tak.. Teraz to jej twarz była szkarłatna nie zaróżowiona.. Zrobiła dwa kroki w tył gdy zerknęła na kobiety. Boże jak to musiało wyglądać.. Czuła się zażenowana, troszkę. Spojrzała gdzieś w bok, a potem na matkę i Elenę.
- Elena.. Miałaś mi pokazać te nowe.. perfumy. Chodźmy. - ponagliła ja matka Alice. - Pa, dzieci! - pomachała im i pociągnęła za rękę druga kobietę.
- To twoja wina! - warknęła dziewczyna gdy matki już poszły. - Ach! Jak zwykle. Boże, co one sobie teraz pomyślą? - przetarła twarz dłońmi i oparła się plecami o ścianę. - Chyba cię zabije.. - jęknęła. Westchnęła i wypuściła głośno powietrze z płuc. - Położę się spać, obudzę i okaże się to tylko złym koszmarem. - powiedziała i chwyciła za klamkę, obdarzając Christiana wkurzonym spojrzeniem.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





"Kontrakt" - Christian & Alice Empty
PisanieTemat: Re: "Kontrakt" - Christian & Alice   "Kontrakt" - Christian & Alice I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
"Kontrakt" - Christian & Alice
Powrót do góry 
Strona 1 z 1
 Similar topics
-
» "Liceum" - Valshe + Alice
» Alice Hunter
» Dom Alice Hunter
» "Historia" - Casimir & Alice
» "Laboratorium"- Casimir & Alice

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
The town of death :: Zabawy i inne... :: Wolne opowieści-
Skocz do: